Jak napisać zaproszenie na LinkedIn?
W realnym świecie wiemy, jak się zachowywać i na co możemy sobie pozwolić, gdy kogoś dobrze znamy, a na co, gdy kogoś dopiero poznaliśmy. A jakie zasady obowiązują przy zapraszaniu do kontaktów na LinkedIn? Jak pisać wiadomość powitalną, zwłaszcza do potencjalnych klientów?
Z tego artykułu dowiesz się:
- czym jest networking na LinkedIn i jak zbudować relację,
- jak napisać wiadomość powitalną,
- jakie są kroki podczas budowania sieci kontaktów,
- kogo zapraszać do swojej sieci zawodowej i czyje zaproszenia akceptować,
- jaką formułę korzystania z LinkedIn wybrać (otwartą lub zamkniętą),
- jak świadomie budować swój profil.
Fora biznesowe to kopalnia insightów i warto zapisywać pojawiające się tam pytania. Regularnie przewija się kwestia savoir–vivre’u związanego z wiadomością powitalną i tym, komu wysyłać zaproszenia do swojej sieci kontaktów na LinkedIn.
Uczestnicy dyskusji na LinkedIn nie mają wątpliwości, jak ważna jest sprawa wiadomości powitalnej. To przecież pierwszy kontakt z osobą, która w przyszłości może coś dla nas zrobić. To jest moment, w którym – jak pisze amerykański psycholog Adam Grant – uruchomiamy „drzemiące krawaty”, czyli wpływowe osoby, które mogą wpłynąć na nasz biznes lub przebieg kariery zawodowej. Dobre wrażenie robi się tylko raz. Jak więc o nie zadbać?
Networking na LinkedIn, czyli jak zbudować relację wśród awatarów
Aby dobrze zrozumieć kontekst tej sytuacji, zacznijmy od tego, że LinkedIn stał się pewnego rodzaju alternatywnym „networkiem”. Networking bez konieczności wychodzenia z domu i konieczności prowadzenia small talku? To właśnie umożliwia nam socialnetworking. Porównajmy: Facebook jest jak wolny dzień spędzony na mieście. Czas płynie miło i beztrosko, poznajesz mnóstwo osób, a pod koniec dnia okazuje się, że nic dzisiaj nie zrobiłeś. LinkedIn natomiast jest bardziej jak przyjęcie u ambasadora. Goście są elegancko ubrani, nie wypada się zasiedzieć, rozmowy dotyczą biznesu, kultury i sztuki, a po pomieszczeniu krąży kelner z tacą Ferrero Rocher (eleganckie, bezpłatne e-booki, kupony na reklamę oraz zaproszenia na bezpłatne webinaria).
Na przyjęciu kontakty są dość nieformalne. I choć co do zasady powinniśmy być wcześniej komuś przedstawieni, zwłaszcza gdy jest to osoba wyższa rangą, to nie ma nic złego w tym, że przyłączysz się do otwartego kręgu dyskusyjnego, wygłosisz mowę na cześć gospodarza (referencje) lub, co spotka się z mniejszym entuzjazmem zgromadzonych, pean ku czci własnej osoby. Dodatkowa przewaga, którą nam daje LinkedIn, polega na tym, że w momencie rejestracji przestajemy być anonimowi: imię, nazwisko, stanowisko, zdjęcie profilowe, doświadczenie itd. Uczestnikom wydarzenia prezentujemy się tak, jakby ktoś nas wcześniej zaanonsował. Zobacz zatem, jak założyć skuteczny profil LinkedIn.
Kiedy przyjęcie się kończy? I tutaj tkwi kolejna cyfrowa przewaga nad realem. LinkedIn zaprasza na zamrożone przyjęcie, z którego możesz skorzystać o każdej porze dnia i nocy. Możesz tam kontaktować się z osobami, które znasz, ale prawdziwy potencjał drzemie w uruchomieniu tzw. znajomych znajomych. Możesz pomóc go uwolnić właśnie wiadomością powitalną.
Jak napisać wiadomość powitalną?
Co powinna zawierać? Formuła jest prosta: wyrazić Wdzięczność i chęć Pomocy oraz okazać Zainteresowanie (WPZ). Oto przykład takiej wiadomości:
„Dzień dobry, dziękuję za dołączenie mnie do sieci / dodanie do kontaktów. Jeśli myśli Pan/Pani, że mogę coś dla Pana/Pani zrobić, to proszę śmiało pisać. Ja też z przyjemnością będę obserwować Pana/Pani aktywność, aby zobaczyć, czy jest przestrzeń do współpracy. Pozdrawiam serdecznie, MS”.
Pomyśl o tej wiadomości jako o formie prezentu. Pisząc zaproszenie, nie oczekuj, że adresat ma się od razu zrewanżować. Moim klientom powtarzam: odpowiadaj na wiadomość szybko, ale nie natychmiast. Nie jesteś botem! Nie oczekuj też, że każda z zaproszonych osób Ci odpowie. Ale, co zaskakujące, ludzie zwykle odpowiadają.
Czy wysyłanie wiadomości można oprzeć na szablonach? Na pewno warto opracować bazę pomysłów na zaproszenie. Pamiętaj jednak, że jak coś jest do wszystkiego, to jest też do niczego. Szablony wiadomości traktuj raczej jako punkt wyjścia. Szkielet, z którego wykonasz spersonalizowane zaproszenie. Unikaj pustych frazesów i nie kopiuj gotowców z poradników. Szukaj punktów wspólnych. Skup się na potencjalnych korzyściach, wspólnych kontaktach albo doświadczeniach. Zachowaj zwięzłość. Pisz starannie i jasno.
Kilka miesięcy temu na LinkedIn zaprosił mnie do kontaktów nieznajomy pan, nazwijmy go Krzysztofem (nie zamierzam o nim pisać źle). Łączyło mnie z nim kiedyś wspólne miejsce pracy. Po chwili wahania, ponieważ miał w nagłówku formułę „I am looking for new challenge”, zaakceptowałam znajomość i postanowiłam napisać wiadomość z pytaniem, co mogę dla niego zrobić. Odpowiedź przyszła po kilku dniach: „Wysyłam zaproszenia, gdyż poszukuję aktywnie pracy… ale póki co z zerowym skutkiem na tym portalu, pozdrawiam. Także przepraszam, jeśli… jest to nieodpowiedni sposób:)”.
Odpowiedziałam mu następująco: „Jestem dość otwarta na zaproszenia do kontaktów, bo w ten sposób kontaktują się ze mną moi potencjalni klienci, ale inni użytkownicy mogą być bardziej restrykcyjni. Jeśli wysyła Pan dużo zaproszeń i sporo osób Pana nie przyjmuje, to LinkedIn może dać Panu bana”. Następnie zasugerowałam mu kilka zmian w profilu i życzyłam powodzenia. Otrzymałam uprzejmą odpowiedź i podziękowanie za pomoc.
Taktyka, czyli kroki budowania mojej sieci kontaktów
„Nieważne, kogo znasz. Ważne jest, kto zna Ciebie!” Taką radę usłyszała Gosia Baczyńska na początku kariery zawodowej. I to jest prawda! Twoja sieć kontaktów na LinkedIn nie musi liczyć kilku tysięcy osób. Ważne jest, aby rozwijać ją świadomie i systematycznie. Czy dodajesz do swojej sieci kontaktów nowego i potencjalnego klienta oraz kontrahentów bezpośrednio po nawiązaniu kontaktu? Koniecznie zacznij to robić! To pierwszy krok do budowania trwałych relacji biznesowych.
Czy przyjmujesz wszystkie zaproszenia? A może masz klucz, według którego podejmujesz decyzję o poszerzeniu sieci kontaktów o daną osobę? Taki klucz powinien zależeć od Twojego celu i od tego, do kogo chcesz dotrzeć. Jeśli bardziej aspirujesz, wtedy przyjmuj tylko zaproszenia od osób co najmniej równych Ci rangą. Jeśli jesteś otwarty na dzielenie się wiedzą i doświadczeniem, wtedy przyjmuj debiutantów w swojej branży.
Nie przyjmuj kolekcjonerów. Poznasz ich po tym, że w sieci kontaktów mają już większość Twoich kontaktów. Nie ma jednak powodów, żeby nie przyjąć kolegi z pracy, nawet niezbyt lubianego. Twoje konto na LinkedIn to sieć kontaktów zawodowych, a od profesjonalistów powinno się wymagać kompetencji i życzliwości.
I jeszcze jedna sprawa. Zwykle na wysłaną przyjazną wiadomość oczekujemy równie uprzejmej odpowiedzi. W przypadku kontaktów na LinkedIn mamy jednak do czynienia bardziej z awatarami tych osób niż ich właściwymi reprezentantami. Co to oznacza? Otóż osoba, którą chcemy włączyć do naszej sieci kontaktów, nie musi prowadzić konta samodzielnie. Jej zainteresowanie nami może być wynikiem działania bota, albo – jak zasygnalizowała to pewna dyskutantka – jest dobrze wychowaną osobą, ale zapomniała hasła do LinkedIn lub nie może odebrać wiadomości, bo ma problem ze skrzynką.
Kogo zapraszać do swojej sieci zawodowej i czyje zaproszenia akceptować?
LinkedIn radzi, aby akceptować prośby o połączenie tylko od osób, które „znasz osobiście i którym ufasz na poziomie zawodowym”. Prawda jest taka, że w ten sposób masz dość ograniczone możliwości rozbudowy sieci swoich kontaktów. Wyjście poza ten schemat ma pewną wartość. Oczywiście wiąże się z określonym ryzykiem, bo otwierasz swój profil dla nieznajomych, którym pokazujesz historię zatrudnienia, ale także dane kontaktowe, listę kontaktów, powiązania itp. Warto więc poświęcić chwilę, zanim wyślesz zaproszenie albo je zaakceptujesz.
Formuła otwarta czy zamknięta?
Jak zaznaczyć formułę korzystania z LinkedIn? To akurat proste. Napisz ją w podsumowaniu lub w informacjach kontaktowych. Bardzo mi się podoba anglosaska formuła, którą zaadaptowałam do swoich potrzeb: „I only connect with people I’ve met and people in my field, to keep a reasonably-sized and valuable network”.(Dodaję do swojej sieci osoby, które spotkałem, oraz specjalistów w mojej dziedzinie. Staram się budować cenną sieć kontaktów o rozsądnej skali). To jedno z podejść do social networkingu i budowania Twojego profilu.
Co jednak, gdy nie chcesz otrzymywać zaproszenia do kontaktów od nieznanych osób? Nic prostszego: zablokuj taką możliwość w ustawieniach. To jedna z szeregu opcji personalizacji na LinkedIn. Przy okazji warto poświęcić chwilę na przejrzenie ustawień profilu na LinkedIn, bo wybór właściwych opcji widoczności, powiadomień i kontaktu ułatwi korzystanie z serwisu.
P.S. Jakiś czas temu pan Krzysztof zaktualizował swój status na LinkedIn, z nowym stanowiskiem w profilu:)
Świadome budowanie profilu – pomożemy!
Jeżeli sami nie potraficie sobie poradzić z „obsługą” LinkedIn, nie macie czasu, aby poznać nowy layout – lub jest jakiś inny powód – chętnie Wam pomożemy. Doradzimy, pomożemy napisać podsumowanie, przebieg ścieżki zawodowej, wybierzemy zdjęcie profilowe… Wysłanie zaproszenia i dopasowana wiadomość powitalna to kluczowe sprawy w nawiązywaniu relacji z drugą osobą. Możecie sobie wzajemnie pomóc. Zaproszenie do kontaktów to dopiero początek świadomego budowania obecności na LinkedIn.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o prowadzeniu konta na LinkedIn, zobacz nasz przewodnik.
Marta Smyrska
Strateg, maksymalistka i zawodowa optymistka. Odpowiada za sprzedaż i obsługę klientów. Twórczyni kreatywnych procesów i procedur, specjalizuje się w tworzeniu flow dla zespołu. Wcześniej autorka Polityki i Account Manager w agencjach PR.
Powiązane artykuły
Skuteczny profil na LinkedIn: jak go stworzyć, żeby odnieść sukces
LinkedIn ma ponad 800 mln użytkowników. Co zrobić, aby w tak licznym gronie zostać zauważonym?…
Czytaj dalejDla kogo jest LinkedIn?
I dlaczego dla Ciebie też! „Ale zaraz, zaraz…” powiesz. „Ale ja jestem tłumaczem”, „instruktorką jogi” lub…
Czytaj dalejSegmentacja odbiorców według gotowości do zakupu
Jak napisać zaproszenie na LinkedIn? utworzone przez Marta…
Czytaj dalej